Sukienka plażowa


Tak, wiem że jest zimno a w górach śniegu napadało po pachy - ale jest 21 kwietnia a do moich wakacji zostało już tylko 3 tygodnie 😀🌞 Nastrajam się więc na ciepło i lato!

Mocno ażurowa sukienka plażowa z fantazyjnej włóczki Opium (King Cole) - wyszło trochę ponad 100g, druty nr 5,6 i 6.
Plażowa - z powodu swojej przeźroczystości, ale jak by ją założyć do spodni np. a pod spód dać ładny top albo staniczek to można się pokazać nie tylko na plaży!

Cały wzór robi włóczka - która jest raz gruba a raz cieniutka, oraz grube druty. Bo sukienkę zrobiłam zwykłym dżersejem.

Ma asymetryczny dół oraz głęboki dekolt na plecach ze skrzyżowanymi szeleczkami.

Ponieważ zrobiona jest w jednym kawałku, bez szwów - można ja nosić na prawą albo na lewą stronę.

Robiłam ją od dołu dobierając po bokach oczka na skosy, następnie połączyłam w okrąg i przerabiałam w okrążeniach do wysokości dekoltu z tyłu - dalej już prosto formując dekolt. Całkowicie na oko - przymierzałam tylko na manekina :-)

Sukienka jest do sprzedania - rozmiar 36 - 38 (mocno się dopasowuje), tak samo jak miętowe bikini pod spodem 😉

Bikini -KLIK.
Sukienka - KLIK.

Dobrze że to nie jest żywa modelka - zamarzła by dzisiaj na balkonie :-) Chociaż życie modelki też łatwe nie jest - wiem bo oglądałam Top Model 😛

Komentarze

  1. Dziergałam z Opium,- nie zależnie od koloru efekt końcowy jest świetny. Fajna plażowka :)
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietna! Podobna wlóczke juz przerabialam, na okragly szal. Fajne efekty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam,

    Sliczna ta sukienka, brawo!!!
    Mam pytanie , czy ona jest robiona od góry, czy od dołu? A może Pani zamieści wzór , jak ja robić:-)

    Pozdrawiam serdecznie
    Grazyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę przeczytać wpis - są tam odpowiedzi na pani pytania. Jak również to że sukienkę robiłam "na oko" - czyli bez żadnego opisu.

      Usuń
  4. Ja jeszcze nic z tej włóczki nie robiłam, ale na pewno się skuszę, bo efekt jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie się ta włoczka szalenie spodobała, ale zrobiłam kilka podejść i nie umiałam nic ładnego z niej zrobić. Jakieś za luźne wychodziło, nieatrakcyjny splot. Męczyłam się nieźle. Dopiero połączyłam z inną i wreszcie wyszedł mi zadowalający efekt.
    Tym bardziej podoba mi się dzieło kogoś, kto nie miał z jej użyciem takich problemów jak ja :-). Świetna tunika!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje to jest już trzecie podejście do tej włóczki - teraz po prostu wykorzystałam ostatni pozostały motek :-) Wcześniej robiłam z niej dwie bluzki (na cieńszych drutach): http://tojazdzid.blogspot.com/2013/02/pierwszy-zwiastun-wiosny.html i taką z dodatkiem innej bawełny na wykończeniach: http://tojazdzid.blogspot.com/2014/06/grubo-i-cienko.html
      Zastanawiam się teraz nad innym kolorem :-)

      Usuń

Prześlij komentarz

Komentarz będzie widoczny na stronie gdy go przeczytam :-) (włączone moderowanie komentarzy)

Popularne posty