Zaplatam warkoczyki swetrom.
Nie było nowego wpisu od jakiegoś czasu - co nie znaczy że nic nie robię :-) Na przykład zaplatam warkoczyki swetrom! 😉 A sweter jest długi, w zasadzie to płaszcz więc trochę to trwa...
Będzie kolorowy, z warkoczykami właśnie i z szydełkowym kapturem. Została 1/4 przodu - i duuużo warkoczyków do zaplecenia!
Równocześnie robię też inny sweter - wzór pewnie znajomy dla tych co śledzą mojego bloga.
Będzie sweter męski, z golfem. I też z warkoczykami - tylko innymi ;-)
No i zdarza mi się tez robić inne rzeczy, poza dzierganiem - chociaż tu może tak nie całkiem poza... 😛
Czyli podróżować.
Zdjęcie zrobione na lotnisku, w oczekiwaniu na spóźniony samolot ;-)
Świetnie to wygląda. :)
OdpowiedzUsuńUuulala!!!! Dzieje się i plecie aż miło. Ruszyłaś pełną parą z nowym rokiem ☺. Ciekawa jestem płaszczyka. Z szydełkowym kapturem jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńPs.rudzielec nie tylko noszony, ale nawet oczekuje na wzniesienie pod niebiosa 😁