Sweter będzie


Dostałam zamówienie na sweter ze zdjęciem tegoż swetra. Ciekawy i do zrobienia (dla mnie przynajmniej) na podstawie obrazka. Zdjęcie nie miało żadnego podpisu ale postanowiłam wykazać się dociekliwością i spróbować poszukać skąd pochodzi i kto jest jego autorem. Dzięki Google za wyszukiwanie obrazem! :-)

No i znalazłam: fotografia którą dostałam pochodzi z bloga whatannawears.com - swoją drogą piękne zdjęcia, byłam przekonana że to z jakiegoś zagranicznego katalogu :-) a sam sweter jest podpisany - a jakże - LaWool

http://whatannawears.com/


No więc zrzynam troszkę ;) ale cóż - klient nasz pan. Uważam zresztą, że jak idziemy do krawcowej ze zdjęciem sukienki i prosimy żeby nam taką uszyła (jeśli potrafi) to nikt nie ma z tego powodu wyrzutów sumienia, prawda?
W moim warkoczy będzie trochę mniej :-)

Komentarze

  1. Rzeczywiście zdjęcia na wspomnianym blogu super. Sweter bardzo mi się podoba i nie uważam, żeby robienie ze zdjęcia było czymś złym. Wręcz przeciwnie, każdy ma prawo do inspiracji :) Ciekawa jestem jak będzie wyglądał finalnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja znalazłam taki:
    http://fashionrolla.com/page/11

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe wyzwanie. Z zainteresowaniem będę obserwować jak to rozwiązałaś. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobno taki sam sweter powstał pod szyldem duńskiej marki: https://www.instagram.com/p/9JwIb-KFej/?tagged=lawool. Ale trzeba z tym tematem ostrożnie bo czarny piar w dzisiejszych czasach to plaga i można komuś niechcący krzywdę zrobić.

    Cieszę się, że wyraźnie Pani zaznaczyła, że jest to przedziergane ze zdjęcia. Nie wiedzę nic w tym złego wszak obrazy też się odmalowuje. Sama miałam reprint od malarza z obnośnym straganem malującego na zamówienie a udziergi sama nie raz odgapiałam ze zdjęcia :) Z niecierpliwością czekam na efekt.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarz będzie widoczny na stronie gdy go przeczytam :-) (włączone moderowanie komentarzy)

Popularne posty