Kaptur
a w zasadzie komin z kapturem - zamiast czapki i szalika.
Kiedyś już robiłam coś podobnego - TU, ale na szydełku i z niedźwiedzimi uszami ;-) Ten nie ma uszu i zrobiłam go na drutach.
Włóczka Grace (BBB) - bardzo gruba mieszanka wełny (65%) i akrylu. Na taki kaptur poszło 4 motki (40 dag), druty nr 10.
Lubię takie grubasy! Włóczka jest przyjemna w dotyku, nie gryzie a z racji grubości robótki przybywa bardzo szybko :-) Jeśli ktoś przerabia ściślej to nawet druty 12.
Do kupienia w Pasmanterii Bocian - bardzo korzystna cena jak na taką włóczkę.
Zaczęłam robić komin od dołu, na okrągło (na drutach z żyłką). Powtórzony jest 2 razy motyw warkocza i poziomych prążków z dżerseju prawego i lewego. Po ok. 30 cm zostawiłam na zapasowym drucie oczka z 1 motywu warkocza i przerabiałam kaptur tam i z powrotem. Po kolejnych 21 cm odłożyłam na agrafki oczka po bokach (tam gdzie prążki) i przerabiałam już tylko motyw warkocza z tyłu (to jest środek kaptura). Po przerobieniu ok. 12 cm odłożyłam pozostałe oczka. Teraz przyszyłam boki tego ostatniego kawałka (środka kaptura) do odłożonych oczek boków. Uzyskujemy zaokrąglony kaptur.
Oczka z przodu kaptura (dookoła twarzy) nabieramy na druty dodając odłożone o. komina i przerabiamy francuzem plisę wykończeniową.
Tak to wygląda na płasko. Od razu piszę - schematu warkocza/plecionki nie mam, robiłam podobne już tyle razy że robię z głowy ;-) Motyw ma 20 o., prążki boczne po 8 czyli razem na komin miałam 56 o. Wysokość całości mierzona na sobie w trakcie roboty - ok. 52 cm.
Kaptur można oczywiście zsunąć z głowy i nosić jako zwykły komin.
Kiedyś już robiłam coś podobnego - TU, ale na szydełku i z niedźwiedzimi uszami ;-) Ten nie ma uszu i zrobiłam go na drutach.
Włóczka Grace (BBB) - bardzo gruba mieszanka wełny (65%) i akrylu. Na taki kaptur poszło 4 motki (40 dag), druty nr 10.
Lubię takie grubasy! Włóczka jest przyjemna w dotyku, nie gryzie a z racji grubości robótki przybywa bardzo szybko :-) Jeśli ktoś przerabia ściślej to nawet druty 12.
Do kupienia w Pasmanterii Bocian - bardzo korzystna cena jak na taką włóczkę.
Zaczęłam robić komin od dołu, na okrągło (na drutach z żyłką). Powtórzony jest 2 razy motyw warkocza i poziomych prążków z dżerseju prawego i lewego. Po ok. 30 cm zostawiłam na zapasowym drucie oczka z 1 motywu warkocza i przerabiałam kaptur tam i z powrotem. Po kolejnych 21 cm odłożyłam na agrafki oczka po bokach (tam gdzie prążki) i przerabiałam już tylko motyw warkocza z tyłu (to jest środek kaptura). Po przerobieniu ok. 12 cm odłożyłam pozostałe oczka. Teraz przyszyłam boki tego ostatniego kawałka (środka kaptura) do odłożonych oczek boków. Uzyskujemy zaokrąglony kaptur.
Oczka z przodu kaptura (dookoła twarzy) nabieramy na druty dodając odłożone o. komina i przerabiamy francuzem plisę wykończeniową.
Tak to wygląda na płasko. Od razu piszę - schematu warkocza/plecionki nie mam, robiłam podobne już tyle razy że robię z głowy ;-) Motyw ma 20 o., prążki boczne po 8 czyli razem na komin miałam 56 o. Wysokość całości mierzona na sobie w trakcie roboty - ok. 52 cm.
Kaptur można oczywiście zsunąć z głowy i nosić jako zwykły komin.
niedźwiedzio wygląda! :D
OdpowiedzUsuńFajny komin,lubię takie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, ja zrobiłam ostatnio kaptur z rękawami, ale nie pokazywałam go bo nie mam jak sfotografować.
OdpowiedzUsuńTwój komino-kaptur bardzo mi się podoba, ale pewnie ubierałabym jeszcze czapkę - muszę mieć ciepło w uszy :-)
Boski!
OdpowiedzUsuń