Robótkowe czytadło.

Właśnie skończyłam - "Skrawki życia" Debbie Macomber. Sympatyczna powieść, podobała mi się pomimo trochę bajkowego zakończenia :)

Główna bohaterka ma sklep z włóczką i prowadzi kursy robienia na drutach, a na zakończenie książki mamy dodatkowy bonus - kompletny i dokładny opis wykonania skarpetek na dwóch drutach z żyłką!
Takie dwa w jednym :-)

Książka jest kontynuacją "Sklepu na Blossom Street" tej samej autorki i konstrukcję ma niemal identyczną, zmieniają się tylko niektórzy bohaterowie.

Nie ukrywam że głównym powodem dla którego zainteresowały mnie te książki jest tematyka robótkowa. Wcześniej czytałam już "Piątkowy Klub Robótek Ręcznych" i drugą część - "Drugi Ścieg" Kate Jacobs. Znacie jeszcze jakieś tytuły w których obecny jest temat robótek na drutach? Chętnie przeczytam.

Nie umiem niestety równocześnie czytać i dziergać - a podobno jest to możliwe i są specjalistki które potrafią ;-) U mnie to jest albo - albo. Przy dzierganiu mogę słuchać (muzyki albo radia) ewentualnie oglądać telewizję - w tym czasie zerkam trochę na robótkę a trochę na telewizor. No chyba że film jest bardzo zajmujący albo wzór bardzo skomplikowany. Ostatnio wciągnęłam się w czytanie e-booków na smartfonie, mają tą zaletę że można je szybko kupić bez wychodzenia z domu a telefon jest zawsze pod ręką.

A to czerwono-ceglaste w tle to mój warkoczowy kardigan - już prawie gotowy, został do zrobienia tylko lewy przód.

Komentarze

  1. Też kocham takie zestawienia: robótka + muzyka lub robótka + telewizor. Czytać w czasie dziergania nie potrafię. Skorzystam z porady jednej z "robótkomaniaczek" i skorzystam ze słuchowisk. Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha! A ja nauczyłam się dziergać i czytać jednocześnie - wymogiem jest jedynie bardzo prosty wzór do dziergania bez patrzenia i czytnik ebooków, który się nie zamyka. Z papierowymi książkami nie potrafię, bo nie mam trzeciej reki :) Często też dziergam i słucham audiobooków - uwielbiam takie połączenie, bo sprawdza się zawsze i wszędzie, a do tego w biblioteczne rośnie liczba przyswojonych tytułów, obecnie np. nadrabiam w ten sposób klasykę, na którą żal mi było czasu w szkole :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja także nie umiem czytać i dziergać równocześnie. Sweterek wygląda na mięciutki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej! Czytałam niedawno książkę " Matka wszystkich lalek" - Monika Szwaja. Na początku przewija się motyw robótkowy. Potem bohaterka uczy się robienia biżuterii i odstawia druty na jej korzyść, ale wraca ten temat pod koniec książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam, bo tej autorki czytałam wszystko :-) ale akurat motywu robótkowego nie zapamiętałam - muszę zajrzeć jeszcze raz do tej książki!

      Usuń
  5. to czerwone boskie! :-) bardzo baaaaaaardzo mi się podoba :-)
    a w ogóle to my teraz po sąsiedzku, bom zlądowała w Chorzowie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! to blisko! Może się kiedyś spotkamy :)

      Usuń
    2. bardzo baaaardzo bym chciała :-) a jakby się Szanownej Pani kiedyś nudziło, to w CIS w Chodzowie (ul 3 Maja, za kościołem św. Barbary) w poniedziałki i czwartki od 10 do 12:30 są spotkania robótkowe :-)

      Usuń
  6. To może słuchowiska rozwiązałyby problem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie mam problemu żadnego - po prostu albo czytam albo robię na drutach :-) czasem tylko brakuje czasu. I wolę jednak czytać książki niż słuchać.

      Usuń

Prześlij komentarz

Komentarz będzie widoczny na stronie gdy go przeczytam :-) (włączone moderowanie komentarzy)

Popularne posty