Żakardowy z Limy
No i gotowy :-) Sweter z okrągłym, żakardowym karczkiem przerabiany od góry do dołu, na okrągło z jasno szarej Limy Dropsa połączonej z granatową Cashmerino Aran (Debbie Bliss) - tą miałam akurat w domu, a pasuje grubością.
Wyszło mi niecałe 8 motków Limy i trochę ponad 2 motki granatowej na wzory. Sweter ma rozmiar mniej więcej M (62 cm długości, 51 cm szerokość).
Myślę że trochę udało mi się "odczarować" metodę top-down - żakardowy karczek dzierga się tak zdecydowanie łatwiej, potem niestety pozostaje nudny korpus dżersejem ;-)
Gorzej jest z rękawami bo musi być podwójna pętelka 'magic loop' - jedna nic nie daje bo rękaw w najszerszym miejscu ma 38 cm a w nadgarstku dwadzieścia-kilka. Są wprawdzie krótkie druty do żyłki ale mnie przynajmniej dzierga się na nich bardzo niewygodnie, nie mówiąc już o 4 drutach pończoszniczych... to już jakaś masakra, nie wiem jak ludzie potrafią na tym robić :-) No a wrabianie żakardu przy podwójnej pętelce też do najłatwiejszych nie należy. Na szczęście to tylko 12 cm na każdym rękawie! :-)
Ja robiłam na podstawie zdjęcia, ale wzór swetra nazywa się "Dreyma" i można go kupić na Raverly, pisałam o nim już w poprzednim poście.
Bardzo fajnie się robiło i chyba to nie jest ostatni sweter tego typu tej jesieni :-) Mam już nawet nowe typy.
Wyszło mi niecałe 8 motków Limy i trochę ponad 2 motki granatowej na wzory. Sweter ma rozmiar mniej więcej M (62 cm długości, 51 cm szerokość).
Myślę że trochę udało mi się "odczarować" metodę top-down - żakardowy karczek dzierga się tak zdecydowanie łatwiej, potem niestety pozostaje nudny korpus dżersejem ;-)
Gorzej jest z rękawami bo musi być podwójna pętelka 'magic loop' - jedna nic nie daje bo rękaw w najszerszym miejscu ma 38 cm a w nadgarstku dwadzieścia-kilka. Są wprawdzie krótkie druty do żyłki ale mnie przynajmniej dzierga się na nich bardzo niewygodnie, nie mówiąc już o 4 drutach pończoszniczych... to już jakaś masakra, nie wiem jak ludzie potrafią na tym robić :-) No a wrabianie żakardu przy podwójnej pętelce też do najłatwiejszych nie należy. Na szczęście to tylko 12 cm na każdym rękawie! :-)
Ja robiłam na podstawie zdjęcia, ale wzór swetra nazywa się "Dreyma" i można go kupić na Raverly, pisałam o nim już w poprzednim poście.
Bardzo fajnie się robiło i chyba to nie jest ostatni sweter tego typu tej jesieni :-) Mam już nawet nowe typy.
Jest piękny, cóż artystka ,
OdpowiedzUsuńDziękuję! 😊
UsuńBardzo piękny sweterek
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cały sweter bardzo ładny, karczek oczywiście najładniejszy. Widać, że nadchodzi chłodniejsza pora roku :-)
OdpowiedzUsuń