Papuga
- taka nazwa mi przyszła do głowy jak zobaczyłam ten zestaw kolorów :-)
Sweter z wiszącymi nitkami - od jakiegoś czasu popularny model w różnych wariacjach. Ten dodatkowo ma niektóre części robione po skosie.
Włóczka Mille II Lana Grossa, pół na pół wełna z akrylem 55m/50g - w 6 kolorach. Plus 100g wielokolorowej Gravity Katia. Druty nr 7. Razem na sweter wyszło 1000g włóczki.
Całość robiłam wzorem francuskim prawym, wykończenie przodów i dekoltu - półsłupki szydełkiem.
Dolna część tyłu oraz dół przodów robiłam oddzielnie, rękawy razem z górną częścią w całości - i potem to wszystko pozszywałam.
Tył zaczęłam robić od środka na dole i dodawałam po jednym oczku na obu brzegach + dwa oczka na środku. Wychodzi trójkąt równoramienny. Potem odejmujemy oczka odpowiednio na brzegach i na środku tak żeby powstał prostokąt.
Przody przerabiałam po skosie zaczynając od rogu na dole. Generalnie jest przy nim trochę kombinowania i dopóki nie pozszywałam wszystkich części nie byłam pewna czy mi coś z tego wyjdzie... ;-)
Wiszące nitki zostawiałam na prawej stronie przy zmianie kolorów.
Sweter robiłam na zamówienie - nie jest to do końca mój styl i raczej nie zamierzam go powtarzać :-)
Chociaż dla siebie popełniłam kiedyś podobny, tak z ciekawości. Jest łatwiejszy i zrobiłam do niego opis wykonania, więc jeśli ktoś chętny -> Babie Lato
Sweter z wiszącymi nitkami - od jakiegoś czasu popularny model w różnych wariacjach. Ten dodatkowo ma niektóre części robione po skosie.
Włóczka Mille II Lana Grossa, pół na pół wełna z akrylem 55m/50g - w 6 kolorach. Plus 100g wielokolorowej Gravity Katia. Druty nr 7. Razem na sweter wyszło 1000g włóczki.
Całość robiłam wzorem francuskim prawym, wykończenie przodów i dekoltu - półsłupki szydełkiem.
Dolna część tyłu oraz dół przodów robiłam oddzielnie, rękawy razem z górną częścią w całości - i potem to wszystko pozszywałam.
Tył zaczęłam robić od środka na dole i dodawałam po jednym oczku na obu brzegach + dwa oczka na środku. Wychodzi trójkąt równoramienny. Potem odejmujemy oczka odpowiednio na brzegach i na środku tak żeby powstał prostokąt.
Przody przerabiałam po skosie zaczynając od rogu na dole. Generalnie jest przy nim trochę kombinowania i dopóki nie pozszywałam wszystkich części nie byłam pewna czy mi coś z tego wyjdzie... ;-)
Wiszące nitki zostawiałam na prawej stronie przy zmianie kolorów.
Sweter robiłam na zamówienie - nie jest to do końca mój styl i raczej nie zamierzam go powtarzać :-)
Chociaż dla siebie popełniłam kiedyś podobny, tak z ciekawości. Jest łatwiejszy i zrobiłam do niego opis wykonania, więc jeśli ktoś chętny -> Babie Lato
Bardzo wesoły sweterek,papuga jest to bardzo stosowna nazwa .
OdpowiedzUsuń