Urlopowe reminiscencje
No i po urlopie - jak wiadomo wszystko co dobre szybko się kończy!
Nie pojechałam z
pustymi rękami - ale zamiast drutów czy szydełka wzięłam tym razem czytnik
książek :-) Okres przed wyjazdem miałam pracowity, należał mi się
odpoczynek! Zabrałam natomiast kilka ciuszków zrobionych wcześniej i mam zdjęcia w pięknych plenerach 😀
Na zdjęciu obok i poniżej -> Długa tunika robiona w marcu.
A tutaj szydełkowy "łapacz snów" ustrzelony na miejscowym straganie - nie moje dzieło ;) ale w temacie.
A to Bluza szydełkowa - opisywana ze szczegółami w marcu i kwietniu. Tu zamieściłam -> opis wykonania.
Słońce jak widać na zdjęciach było, ciepło też, woda w morzu śródziemnym niestety jeszcze trochę zimna. Odpoczęłam, pozwiedzałam - czas zabrać się z powrotem do roboty bo zamówienia czekają! :-)
A tutaj szydełkowy "łapacz snów" ustrzelony na miejscowym straganie - nie moje dzieło ;) ale w temacie.
A to Bluza szydełkowa - opisywana ze szczegółami w marcu i kwietniu. Tu zamieściłam -> opis wykonania.
Słońce jak widać na zdjęciach było, ciepło też, woda w morzu śródziemnym niestety jeszcze trochę zimna. Odpoczęłam, pozwiedzałam - czas zabrać się z powrotem do roboty bo zamówienia czekają! :-)
Fajny, widać udany urlop i w dobrym czasie, gdy jeszcze nie ma tłumów, miło wtedy pobyć samej ze swoimi myślami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo mi się podobasz w tunice :-).
OdpowiedzUsuńŚwietny urlop! :)
OdpowiedzUsuńTez popieram relaks, po takim relaksie zawsze sa NOWE pomysły , pozdrawiam
OdpowiedzUsuń