Lopapeysa - sesja plenerowa
Mój Lopapeysa (sweter z islandzkiej wełny) doczekał się sesji w plenerze - mogę już potwierdzić z własnego doświadczenia że sweter jest naprawdę ciepły!
Nie było wprawdzie dużego mrozu ale warunki jak widać zimowe, a w swetrze było czasem nawet zbyt ciepło :-)
Do swetra i rękawic zrobiłam jeszcze czapkę w pasujących kolorach ale już z innej włóczki - też 100% wełna Eskimo (Drops).
Na czapę potrzeba 2 motki (po 50g) wełny + malutka resztka trzeciego koloru, druty nr 8.
Wzór podpatrzony w Lana Grossie ->TU, tylko nie jest to kominiarka jak w oryginale a zwykła czapa z pomponem.
świetna sesja, sweterek super i już miałam spytać - gdzie Ty śnieg znalazłaś ;) :)
OdpowiedzUsuńSesja rewelacyjna :) a właśnie gdzie ten śnież bo u nas
OdpowiedzUsuń+6 ;) świeci słońce w moim ogrodzie kwitną gazanie i atmosfera świąteczna raczej wielkanocna nie wiem czy ozdabiać jajka czy bombki :)
Śnieg - w Tatrach, polecam! Teraz jest jedyna pora kiedy nie ma ludzi :-)
Usuń