Kaszmirowy, w liście
- tak naprawdę to czy to jest prawdziwy kaszmir to nie wiem, bo kupiony na chińskiej stronie i podejrzanie tani (jak na kaszmir) - ale raczej na pewno wełna, miła w dotyku i ładna. Pali się jak wełna i filcuje jak wełna :)
Sweter robiony od góry, w całości - inspirowany wzorem Jennifer Steingass - Brightfeather. Ja wzoru nie mam i narysowałam sobie schemat na kartce w kratkę ;) ale ponieważ jest bardzo podobny to podaję pierwowzór (dostępny na Ravelry). Nie będzie też mojej rozpiski do niego.
Włóczka, jako się rzekło - Cashmere Yarn (opisana jako 100% kaszmir - ale kto to wie?... ;) plus na wzorki zielona Delia (DyeDyeDone) połączona z Kid Silkiem. Cały sweter waży 345g, a robiłam z 3 nitek razem, bo ona jest bardzo cieniutka: 2 nitki podstawowe + 1 pomocnicza z tej większej szpulki. Druty nr 4. I zostało mi tyle co na zdjęciu, czyli w tym rozmiarze, podwójną (a w zasadzie potrójną) nitką z 6 motków (liczę te podstawowe) powinien też wyjść sweter w jednym kolorze.Taki komplet przyszedł w zamówieniu (z Temu). Te małe szpuleczki to jest rodzaj cieniutkiej gumeczki - nie używałam, bo nie mam w swetrze ściągaczy które musiałyby trzymać kształt (strasznie się plącze). Nitka z większej szpulki opisana jako nitka towarzysząca - jest nieco bardziej sprężysta niż ta podstawowa i sporo cieńsza.
Do włóczki nie mam zastrzeżeń - nie było ani jednego węzełka, jest mięciutka w dotyku ( nie gryzie! ) i nie kłaczy - a robiłam w czarnych spodniach. Jak się zachowuje po praniu nie wiem, bo nie prałam ani nie blokowałam - wypiorę jak będzie taka potrzeba
Nie znaczy to że stałam się fanem włóczek z Chin - ale wypróbowałam i jestem zadowolona, a cena była bardzo zadowalająca! Wykończenie rękawów wymyśliłam sobie tak: żakard taki co widać, potem 2 okrążenia dżersejem zieloną nitką i zakończyłam oczka na lewo.
Sweter wyszedl oblednie piekny ,pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń