Sweter - narzutka, z gradientem
- bez zapięcia, z luźnymi połami przodów :)
Zrobiłam go z 3 nitek (przerabianych razem) włóczki Diablo (Hobbii) - to cieniutki moher z akrylem. Wyszło mi razem ok. 11 motków (260g) - ale ile którego koloru to nie wiem :-)Druty nr 5,5
Sweter przerabia się w jednym kawałku - taki prostokąt z dziurami na rękawy + rękawy dorobione do swetra, na okrągło - a więc nie ma szycia! :-)
Przody są dużo szersze niż normalnie w kardiganie, więc zwisając luźno są dłuższe niż tył. Nie ma zapięcia ale można go sobie udrapować na różne sposoby za pomocą jakiejś broszki czy ozdobnej agrafki.
Ja wiem że można kupić gotowe motki gradientowe - ale ja lubię wymyślać sama :-) Dzięki temu sweter jest unikalny, bo nawet ja nie powtórzę już identycznego układu kolorów. A ten zrobiłam dla córy (więc też nie jest na sprzedaż).
O takie kolorki poszły :)
Mojego opisu na ten sweter nie będzie - wzorowałam się na wzorze swetra z Dropsa - TYM
oczywiście trochę go modyfikując pod swoje wyobrażenie :-)
Ładnie dobrane kolorki, sweter przesliczny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny sweter. Wygląda porywająco.
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :) Fajnie się go robiło - bo sama byłam ciekawa jak wyjdzie!
UsuńŚwietny sweterek ❤️ Muszę sobie w końcu jakiś zrobić
OdpowiedzUsuń