Portia - szal
Szale
- chusty to nie moja specjalność, zdecydowanie nie! Namęczyłam się przy nim okrutnie!... ;-)
Dzisiaj nie jest dobry dzień na zdjęcia ale pokazać muszę - jak już skończyłam wreszcie i mam go z głowy! :-) Może jutro będzie lepsza pogoda to zrobię jakieś zdjęcia "z człowiekiem" - bo jednak urody odmówić mu nie można.
Zaczyna się go robić od najwęższego rogu - najpierw wzorem fantazyjnym z plecionkami, dodając oczka z jednej strony. W miarę nabierania szerokości dochodzi wzór francuski. I na koniec jeszcze listwa wykończeniowa - w poprzek.
Szal zrobiony na zamówienie i powtórki nie przewiduję.
Urody na pewno mu odmówić nie można! Wygląda bardzo interesująco. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń