Sweter z plastycznymi warkoczami
Włóczka jest cudnej urody, mięciutka i absolutnie nie gryząca - nawet dla wrażliwców :) Na sweter długości 64 cm i szerokości ok.47 cm wyszło mi 11 motków (czyli 55 dag) - chociaż producent podaje 9 motków na rozmiar 42... no ale warkocze! :-) Druty nr 4,5
Model swetra znaleziony w internecie, ale opisu nie mam bo ja jak zwykle tylko odgapiam wzór ze zdjęcia.
Dziergany od dołu, w częściach. Rękawy wszyte są bez podkroju pachy ale samą górę rękawów zaokrągliłam nieco rzędami skróconymi. Sweter jest prosty, mały dekolt wykończony plisą ściągaczową.
Warkocze skręcane naprzemiennie zrobiłam z 12 o. każdy. - 2p.,1l.2p,.,1l.,2p.,1l., 2p.,1l. Pomiędzy nimi - 3 o. lewe.
Wszystkie skręty warkoczy robiłam co 10 rz. czyli co 5 o. brzegowych. 2x w pierwszym, trzecim i piątym warkoczu i 2x w drugim i czwartym. Tą sekwencję powtarzamy.
Na facebooku padło pytanie - jak ogarnąć w takim wzorze kiedy i które warkocze przekręcać? Podpowiadam - markery na
oczkach brzegowych
Oczka brzegowe robię "łańcuszkowe" czyli pierwsze oczko zawsze na
prawo, ostatnie bez przerabiania, nitka zostaje z przodu. Albo odwrotnie
- efekt jest taki sam a ja się akurat tak nauczyłam
Przy takich oczkach brzegowych łatwo policzyć rzędy (na 1 oczko
brzegowe orzypadają 2 rz.) i łatwo też się zszywa części robótki szwem
materacowym.
Bardzo fajny <3
OdpowiedzUsuńAle śliczny sweterek, wybrałaś ładny kolor, muszę sobie kupić tą włóczkę.
OdpowiedzUsuńWarkocze i ogólnie cały sweter - rewelacja.
OdpowiedzUsuńOczywiście najpiękniej prezentuje się na modelce - super zdjęcia, takie Street Fashion 👍
Piekny
OdpowiedzUsuń