Filcowane kapcie - moja jesienna tradycja
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKpnithtaJPvuGLU5pVm3V3E_ScEYLDat5zhpBIM_-TPykGVjiMk6D3q7VBYidj9ainiBrm9FaNkx8AdwxhODLjMUl9XvTfrITadooYBeflJNzGvzBEvsuzjjmokBA9_TX6caoUDNJDVk/s400/IMG_20191013_131636.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFhAWXf2NnJYOIpcXVb_VgDmmPo0SFi8AsY7KWa29WOz6sfA1FVlwC13oFZthkZhAH9UGeC-emTBgPC_v4WymIXxqbcqSwbPSc2lbE00PF2H1hgA2RAvaKQhQFC7JwKvuJFAUj3UvCRic/s400/IMG_20191013_135539-01.jpeg)
Kapcie zrobiłam na drutach a potem sfilcowałam w pralce.
Proszę pamiętać że muszą być zrobione ze 100% wełny i absolutnie nie takiej z napisem "superwash"!
Najnowsze zrobiłam z totalnych resztek różnej wełny, ale nie mają być eleganckie tylko ciepłe ;-) Wykorzystałam np. Andes Dropsa i Limę (podwójna nitką) a także cieniowany Magic Yarn Art (też podwójnie). Spody podszyłam tym razem skórzanymi wkładkami do butów - mają na brzegach dziurki co ułatwia przyszywanie.
Super pomysł na wykorzystanie wkładek jako podeszwy. Ośmielę się go powielić.
OdpowiedzUsuńŚwietne są 😍 Spróbuję zrobić . Piękne rzeczy Pani robi.
OdpowiedzUsuńSuperowe!
OdpowiedzUsuńTakie kapcie to wspomnienie dzieciństwa. Babcia i ciocia zawsze uzupełniały domowy zapas. Ja osobiście zbieram się od dłuższego czasu na ich zrobienie. Może teraz je śmignę według "twojego" wzoru. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest pani bardzo pomysłowa a przede wszystkim zdolna! Zapraszam do mojego sklepu internetowego, w który znajdzie pani pełno inspiracji https://monkly.pl/
OdpowiedzUsuń