Na warsztacie
Z zamówieniami jest tak że albo nie ma - albo wszystko na raz :-) No i w efekcie 3 dni temu dostałam dwa wielkie pudła włóczki na różne różności, przy okazji oczywiście dorzuciłam do koszyka coś dla siebie... Wszystkie cudne grubasy, które uwielbiam!
Zaczęłam od najgrubszej - i z niej powstała czapka robiona palcami pokazana wczoraj, a teraz pozaczynałam inne i robię 3 na raz :) a w zasadzie to nawet 5...
sweter z Love Wool (Katia) w pięknym perłowo szarym kolorze - na drutach 12, jak widać na zdjęciu. Fajny grubas wychodzi.
Melody (Drops) połączona z cienką czarną nitką Baby Merino (Gazzal) - będzie tunika. Trochę włochate, ale nie za bardzo. Druty nr 8.
Komin z Mega Morbidone na 10 - bardzo mało wydajna włóczka, chociaż cudnie mięsista. I na pewno nie na druty nr 6 jak sugeruje producent!
Mam jeszcze taki kłębuszek malutki ;-)
Alpina Maxi (YarnArt) motek waży 250g i nie wiem jeszcze co z niego zrobię :-) Chciałam zobaczyć jak wygląda włóczka.
I 2 motki szarej Gipsy na poduszkę, i pomarańczowo rudą Eskimo (Drops) na sweter... i coś tam jeszcze się znajdzie. Tak więc do Świąt roboty mi nie zabraknie!
Pozdrawiam pracowicie! :-))
Czekamy więc na efekty :-) Oj czekamy na prezentacje :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zapasy! Jak przychodzi paczka - bezcenne! :)
OdpowiedzUsuń