W pepitkę.
O ile poprzedni sweter (szydełkowy) był błyskawiczny to ten aktualny z pewnością do takich nie należy... Wymyśliłam sobie sweter z wzorem drobnej pepitki zwanej też "kurzą stopką", albo w obcym języku - houndstooth. Wzór sam z siebie skomplikowany nie jest o ile ktoś już miał styczność z wzorami wrabianymi, ale po kilkunastu rzędach miałam już serdecznie dość przekładania nitek i tych kwadraciczków...
Tak to wygląda po lewej stronie :-)
Cały sweter (tam gdzie wzór) jest w zasadzie podwójny bo z tyłu biegną nitki drugiego koloru.
Zawzięłam się - i zrobię, tylko nie wiem ile mi to zajmie :-) Rękawy na szczęście mają być jednolicie czarne!
TU wrzuciłam schemat wzoru. Robiłam już nim czapkę i komin ale sweter będzie pierwszy.
Piękny wzór. Czekam na więcej. Trzymam kciuki za cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta