Sweter w pepitkę.
Skończyłam! Uff!...
Sweter z klasycznej wełny Dropsa - z Karismy, z przodu i z tyłu w pepitkę, rękawy i ściągacze czarne.
Kupiłam 40 dag czarnej i 15 dag szaro-turkusowej (nr 50) z tego zostało mi może pół motka czarnej. Druty nr 4 i 3,5 (ściągacze).
Schemat wzoru - TU, ale niecierpliwym nie polecam :-)
Rękawy zrobiłam gładkim dżersejem, przy szyi wysoka stójka.
Pomimo tego że włóczka jest niezbyt gruba to sweter jest bardzo ciepły - cały korpus jest praktycznie podwójny, od spodu są cały czas nitki drugiego koloru.
Wydzierganie części z wzorem to była prawdziwa próba cierpliwości!
I rzecz nie w tym że to jest żakard, wzory wrabiane lubię i często robię. Chodzi o to że powtarza się ten sam motyw na całej powierzchni i praktycznie cały czas operujemy dwoma nitkami - strasznie wolno się robi i jest po prostu nużące.
Rzuciłabym to w cholerę jakby nie to że już dawno chciałam sobie taki sweter zrobić ;-)
Zrobiony z takim poświęceniem sweter wymagał porządnej sesji - wybrałam się więc do parku.
Jaka szkoda że to już ostatnie dni zanim te wszystkie liście spadną...
Piękny sweter:) podziwiam Twoją cierpliwość:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńślizny sweterek
OdpowiedzUsuńSweter prześliczny. Bardzo podoba mi sie ten wzór - kurza stopka ?
OdpowiedzUsuńPiekna jesienna sesja! Karisma nie jest moja ulubiona wloczka, ale w tym sweterku prezentuje sie super- pewnie to zasluga Twoich umiejetnosci ;d
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Wyszło bardzo ciekawie. Podziwiam jak szybko zrobiłaś ten sweter.
OdpowiedzUsuńŚliczny sweter! Bardzo twarzowy! Sesja fotograficzna- piękna. Jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńświetnie się odznacza na tle tych pięknych, złotych liści :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przypadł do gustu ten sweterek. Czy ten wzór to jest to, co Rosjanki nazywają leniwym żakardem?
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się z takim określeniem więc nie wiem, ale ja bym nie określiła tego wzoru "leniwym" ;-) wg mnie to całkiem klasyczny żakard.
UsuńSuper! Tez mi się marzy sweter w pepitkę, ale tak właśnie myślałam, że trzeba się uzbroić w duuużo cierpliwości przy tym wzorze :). Tym bardziej podziwiam :)
OdpowiedzUsuńWyszło bardzo ciekawie. Podziwiam jak szybko zrobiłaś ten sweter.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Wspaniały wzór. Genialny sweterek.
OdpowiedzUsuńGratuluję cierpliwości i wytrwałości! Sweterek wyszedł ślicznie! :) Sesja zdjęciowa piękna. Mamy teraz złotą jesień :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Marta
Sweter wygląda fantastycznie!
OdpowiedzUsuńUfff...uje z toba, masz nerwa do dlubania takiego wzoru! Ale efekt niesamowity!
OdpowiedzUsuńAle cudny!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBrawo za cierpliwość. Jakiś czas temu zrobiłam sobie coś takim wzorem, ale dla mnie była to męka, dlatego jeszcze raz pełen podziw, że jeszcze masz do tego zapał. Sweterek jest bardzo udany i piękne zdjęcia robisz :)
OdpowiedzUsuń