Pierwszy jesienny grubas
W moim Shalom Cardigan brakuje jeszcze tylko rękawów, pewnie w tym tygodniu będę go mogła pokazać w całej okazałości. Tymczasem poczyniłam włóczkowe zapasy na jesień ;-) Ponieważ przeżywam właśnie szok termiczny - z 30 stopni zrobiło się nagle 17 - brrr!... moją uwagę przyciągnęły wyłącznie włóczki grube i bardzo grube. Na pierwszy ogień poszła włóczka Combo (Himalaya):
Tutaj widać grubość drutów - nr 15, to prawie jak mój kciuk :-)
Pół na pół wełna z akrylem, fajna, miękka, jest jednokolorowe i kolorowa drukowana - 40m/100g, można ją kupić np. TU.
Z Combo szybciutko powstał komin - wyszły niecałe 3 motki.
Będzie jeszcze czapka do kompletu i wtedy może uda się zrobić ładniejsze zdjęcia.
Komin robiłam na okrągło, na drutach z żyłką - nabrałam 44o. i to daje 75 cm obwodu.
A tu reszta moich zapasów :-) Jeszcze nie na wszystkie włóczki mam pomysł, ale coś wymyślę!
Pół na pół wełna z akrylem, fajna, miękka, jest jednokolorowe i kolorowa drukowana - 40m/100g, można ją kupić np. TU.
Z Combo szybciutko powstał komin - wyszły niecałe 3 motki.
Będzie jeszcze czapka do kompletu i wtedy może uda się zrobić ładniejsze zdjęcia.
Komin robiłam na okrągło, na drutach z żyłką - nabrałam 44o. i to daje 75 cm obwodu.
A tu reszta moich zapasów :-) Jeszcze nie na wszystkie włóczki mam pomysł, ale coś wymyślę!
Lubię kominy. Przyjemnie otulają szyję :)
OdpowiedzUsuńNa pewno coś wymyślisz:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten niebieski melanż i wrzosowy też:))
To ci grubas! A jak wlasciwie robi sie na takich bardzo grubych drutach, czy dlonie bardziej sie mecza?
OdpowiedzUsuńTak, trochę bardziej. Inaczej trzeba operować drutami bo już nie samymi palcami a pracują nadgarstki i całe ręce. Komin nie jest duży więc tego się tak nie odczuwa ale robiłam kiedyś płaszcz na 20tkach i musiałam robić przerwy bo bolały mnie ręce :-)
UsuńNa takich grubasach to jeszcze nie robilam! najgrubsze zreszta chyba 12-tki mam....
OdpowiedzUsuńA fajnie sie tak robi, bo robotki bardzo szybko przybywa ;D