Na warsztacie Muskat DROPS.
Dwa sweterki z bawełny Muskat (Drops) - tak wyszło że robię równocześnie. Jeden w kolorze dżinsowym z wzorem listków - model z ostatniej Sandry (nr 7-8/2015):
przełamałam się i robię korpus na okrągło - jak nie lubię tak ten wzór robiony prosto mocno się komplikuje. Zdjęcie jest sprzed paru dni, teraz już doszłam do rękawów. Rękawy robi się już zwykłym dżersejem.
Ten jest dla mnie, a równocześnie dziergam też Daisy Kim Hargreaves:
http://www.ravelry.com/patterns/library/daisy-19 - też z Muskat. A w przerwach czytam kryminał - niestety nie potrafię równocześnie, nad czym boleję bo robótki akurat niezbyt zajmujące umysł... ;-)
przełamałam się i robię korpus na okrągło - jak nie lubię tak ten wzór robiony prosto mocno się komplikuje. Zdjęcie jest sprzed paru dni, teraz już doszłam do rękawów. Rękawy robi się już zwykłym dżersejem.
Ten jest dla mnie, a równocześnie dziergam też Daisy Kim Hargreaves:
http://www.ravelry.com/patterns/library/daisy-19 - też z Muskat. A w przerwach czytam kryminał - niestety nie potrafię równocześnie, nad czym boleję bo robótki akurat niezbyt zajmujące umysł... ;-)
Kolejna świetna propozycja. Znów będą piękne dzianiny. Ja też już dość często dziergam na okrągło.
OdpowiedzUsuńŁadne letnie udziergi. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSpróbuj audiobooków. :) Robótki, jak zwykle, perfekcyjne. Na listki już od dawna mam chęć, Może jeszcze gazetka będzie w moim kiosku, jutro zapytam, dzięki za cynk. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak, to jest jakieś wyjście i czasem słucham książek ale zdecydowanie wolę czytać sama :-)
Usuń