Kufi
Dzisiaj będzie wpis karnawałowy :-)
Wybierałam się na zabawę karnawałową - bal przebierańców. W związku z przebraniem potrzebne było męskie nakrycie głowy dla Hindusa. Ponieważ bałam się że z wiązaniem turbanu sobie nie poradzimy, po wnikliwych poszukiwaniach w internecie znalazłam rozwiązanie - szydełkowa muzułmańska czapeczka zwana kufi. Hindusi też takie noszą. Wzoru oczywiście nie miałam ale znalazłam dosyć wyraźne zdjęcie takiej czapeczki. Pierwsza wyszła za duża na mężowską głowę, ale druga już była w sam raz :-) Zresztą pierwsza też się nie zmarnowała, bo kolega ma rozmiar głowy znacznie większy i na niego czapeczka była dobra.
Bawełna ok. 25g, szydełko nr 3
A zabawa była bardzo udana! :-)
Wybierałam się na zabawę karnawałową - bal przebierańców. W związku z przebraniem potrzebne było męskie nakrycie głowy dla Hindusa. Ponieważ bałam się że z wiązaniem turbanu sobie nie poradzimy, po wnikliwych poszukiwaniach w internecie znalazłam rozwiązanie - szydełkowa muzułmańska czapeczka zwana kufi. Hindusi też takie noszą. Wzoru oczywiście nie miałam ale znalazłam dosyć wyraźne zdjęcie takiej czapeczki. Pierwsza wyszła za duża na mężowską głowę, ale druga już była w sam raz :-) Zresztą pierwsza też się nie zmarnowała, bo kolega ma rozmiar głowy znacznie większy i na niego czapeczka była dobra.
Bawełna ok. 25g, szydełko nr 3
A zabawa była bardzo udana! :-)
Mega obrazek- dwóch frasobliwych :-D chyba, że to syndrom postimprezowy :-P wtedy łączę się w bólu ;-)
OdpowiedzUsuńCzapeczka fantastyczna! Mogłaby się przyjąć u nas. Wszak lata mamy prawie tropikalne.
Zobaczyłam najpierw zdjęcie i zaczęłam się zastanawiać, czy już podbijasz Arabię. Czapeczki świetne :)
OdpowiedzUsuńMogłaby w sumie ze swoimi umiejętnościami taką chustę zrobić albo powyższe kufi i sprzedawać. :-)
OdpowiedzUsuń