Metoda "spadających oczek"
Komin z włóczki Big Bang (Alize) robiony metodą "spadających oczek".
Komin na zdjęciu jest owinięty dwa razy i ma wymiary ok. 22 x 120 cm - potrzeba na niego 2 motki włóczki (20 dag) i druty nr 15.
Sposób przerabiania grubej włóczki tak żeby wyszły duże oczka dzianiny znalazłam na filmiku producenta. Metoda ciekawa i postanowiłam spróbować.
Nie obyło się bez kilku prób, bo chciałam mniej więcej wiedzieć jaki rozmiar mi wyjdzie ostatecznie - na początku mamy zbity kawałek szalika: 27 x 52 cm :-)
Opis wykonania:
Na druty nr 15 nabieramy 7 o. (tradycyjną metoda z kciuka i palca wskazującego ale koniecznie na dwa druty złożone razem). W pierwszym rzędzie co drugie oczko robimy narzut - przybywa nam 6 o. czyli mamy teraz 13 o., włączamy je normalnie do robótki. Przyrabiamy przez wszystkie oczka - brzegowe też, w każdym rzędzie. Przerabiamy prosto dżersejem na długość ok. 53 cm i to jest równo 2 motki. Powinien nam zostać tylko kawałek potrzebny do zszycia komina.
Teraz przekładamy oczka na drugi drut zrzucając co drugie oczko (czyli wszystkie narzucone na początku) zostaje nam 7.
Te zrzucone oczka prujemy do samego dołu.
Po spruciu zostaje nam drabinka (zdj. z lewej strony) ale wystarczy teraz mocno naciągnąć dzianinę na długość i oczka ładnie się wydłużają.
Teraz zszywamy początek z końcem szwem dziewiarskim (graftingiem) - oczywiście nie igłą bo włóczka jest za gruba, a grubym szydełkiem albo po prostu rękami przeplatamy nitkę tak jak powinna biec w rzędzie oczek prawych. Komin gotowy!
Filmik instruktażowy Alize Yunteks - ZOBACZ TUTAJ .
Komin na zdjęciu jest owinięty dwa razy i ma wymiary ok. 22 x 120 cm - potrzeba na niego 2 motki włóczki (20 dag) i druty nr 15.
Sposób przerabiania grubej włóczki tak żeby wyszły duże oczka dzianiny znalazłam na filmiku producenta. Metoda ciekawa i postanowiłam spróbować.
Nie obyło się bez kilku prób, bo chciałam mniej więcej wiedzieć jaki rozmiar mi wyjdzie ostatecznie - na początku mamy zbity kawałek szalika: 27 x 52 cm :-)
Opis wykonania:
Na druty nr 15 nabieramy 7 o. (tradycyjną metoda z kciuka i palca wskazującego ale koniecznie na dwa druty złożone razem). W pierwszym rzędzie co drugie oczko robimy narzut - przybywa nam 6 o. czyli mamy teraz 13 o., włączamy je normalnie do robótki. Przyrabiamy przez wszystkie oczka - brzegowe też, w każdym rzędzie. Przerabiamy prosto dżersejem na długość ok. 53 cm i to jest równo 2 motki. Powinien nam zostać tylko kawałek potrzebny do zszycia komina.
Teraz przekładamy oczka na drugi drut zrzucając co drugie oczko (czyli wszystkie narzucone na początku) zostaje nam 7.
Te zrzucone oczka prujemy do samego dołu.
Po spruciu zostaje nam drabinka (zdj. z lewej strony) ale wystarczy teraz mocno naciągnąć dzianinę na długość i oczka ładnie się wydłużają.
Teraz zszywamy początek z końcem szwem dziewiarskim (graftingiem) - oczywiście nie igłą bo włóczka jest za gruba, a grubym szydełkiem albo po prostu rękami przeplatamy nitkę tak jak powinna biec w rzędzie oczek prawych. Komin gotowy!
Filmik instruktażowy Alize Yunteks - ZOBACZ TUTAJ .
Ciekawa metoda.
OdpowiedzUsuńChyba sie pokuszę o zrobienie takiego komina dla mojej córki.
Bardzo fajny komin! Jak starczy mi zimy to spróbuję sobie podobny sprawić! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa z tymi oczkami, komin ładniutki i chyba cieplutki.
OdpowiedzUsuńale tłuścioch!!!:):):) ciekawa metoda:):):, ciekawe jak się sprawdza przy cieńszej włóczce:)?
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób ,robótka mięciutka wtedy wychodzi !
OdpowiedzUsuńRewelacja komin zyskuje na objętosci i wygląda na robiony na grubszych drutach,bardzo mi się podoba,dzięki za instrukcje.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChyba sobie zrobię taki komin, bo nie mam chyba żadnego do noszenia zawiniętego dwa razy...
OdpowiedzUsuńJak myślisz czy w swetrze też można zastosować ta metode
OdpowiedzUsuńMyślę że można - tylko kłopot będzie z ustaleniem właściwej wielkości. Nie jest łatwo wyliczyć jaki rozmiar się otrzyma po spruciu oczek, tak więc w grę wchodzi raczej model "oversize" :-)
Usuń