Filcowany dywanik
Dotychczas filcowałam tylko torebki i zachciało mi się spróbować czegoś większego. Tym bardziej że w Dropsie jest w marcu promocja na włóczki do filcowania :p i nic to że za gotowy dywanik do łazienki ze sklepu nie dała bym tyle co kosztowała mnie sama wełna... se zrobiłam i mam!
Wełna Eskimo (Drops) 17 motków (=85 dag), druty nr 9, szydełko nr 8.
Dywanik zrobiłam z kwadratów, wzorem francuskim. Na zdjęciu obok widać jak to wyglądało przed filcowaniem.
Po zrobieniu dywanik miał wymiary 80 x 130 cm (a jeden kwadrat 25 x 25 cm), natomiast po sfilcowaniu - 52 x 84 cm. Czyli zmniejszył się znacznie ale za to teraz ma grubość dywanu :)
Poszczególnych kwadratów nie zszywałam ze sobą ale dorabiałam jeden do drugiego - TUTAJ opis ze zdjęciami jak to zrobić.
Jak widać dla utrudnienia nie dość że w dwóch kolorach to jeszcze każdy kwadrat robiłam w inną stronę - i nie wiem po co, bo po sfilcowaniu i tak tego nie widać :-)
Filcowanie przeprowadziłam tak samo jak w przypadku torebek - pralka na 50 stopni, pranie z wirowaniem. Ponieważ Eskimo jest grubsza od włóczek które używałam do filcowania wcześniej, gotowy dywanik wyszedł grubszy i sztywniejszy - czyli dobrze, tak jak miało być :)
Mój dizajnerski dywanik został przetestowany przez kontrolera jakości, kontrola wypadła pozytywnie! :D
Wełna Eskimo (Drops) 17 motków (=85 dag), druty nr 9, szydełko nr 8.
Dywanik zrobiłam z kwadratów, wzorem francuskim. Na zdjęciu obok widać jak to wyglądało przed filcowaniem.
Po zrobieniu dywanik miał wymiary 80 x 130 cm (a jeden kwadrat 25 x 25 cm), natomiast po sfilcowaniu - 52 x 84 cm. Czyli zmniejszył się znacznie ale za to teraz ma grubość dywanu :)
Poszczególnych kwadratów nie zszywałam ze sobą ale dorabiałam jeden do drugiego - TUTAJ opis ze zdjęciami jak to zrobić.
Jak widać dla utrudnienia nie dość że w dwóch kolorach to jeszcze każdy kwadrat robiłam w inną stronę - i nie wiem po co, bo po sfilcowaniu i tak tego nie widać :-)
Filcowanie przeprowadziłam tak samo jak w przypadku torebek - pralka na 50 stopni, pranie z wirowaniem. Ponieważ Eskimo jest grubsza od włóczek które używałam do filcowania wcześniej, gotowy dywanik wyszedł grubszy i sztywniejszy - czyli dobrze, tak jak miało być :)
Mój dizajnerski dywanik został przetestowany przez kontrolera jakości, kontrola wypadła pozytywnie! :D
Przed filcowaniem wyglądał nieszczególnie, ale po- super !
OdpowiedzUsuńKontroler super :)
OdpowiedzUsuńJakiego kociaka masz kochanego
OdpowiedzUsuńŚwietny dywanik... Na przedostatnim zdjęciu "prawie jak Puma" ;) hihi
OdpowiedzUsuńDywanik super :)
OdpowiedzUsuńDywanik jedyny w swoim rodzaju. Nikt takiego nie ma! Wart swojej ceny :-)
OdpowiedzUsuńRewelacja, musze cos podobnego dla swojego psiaka zrobić
OdpowiedzUsuńDywanik świetny.To jest to,że takiego ślicznego dywanika nie kupisz.Niech tam koszt wełny ale efekt jest powalający.Kocio śliczne.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńRudzik ma teraz świetne legowisko .
OdpowiedzUsuńSuper wygląda ten dywanik:) Pozdrawiam. Agnieszka
OdpowiedzUsuńJak patrzę na ten gotowy po sfilcowaniu to nie powiedziałabym, że jest robiony na drutach! Po prostu rewelacja!!!!
OdpowiedzUsuńwloczkowefikumiku.blogspot.com
Najważniejsze że rudy kontroler zaakceptował wyrób :-)))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny dywanik ! taki oryginalny i wg mnie trudno ocenić - droższy, czy tańszy od "sieciówki", bo nie ma takiego drugiego :-)
OdpowiedzUsuń