Na warsztacie
Na warsztacie jak zwykle kilka robótek :-)
Angora Ram w kolorze miętowym zmieniła pierwotne przeznaczenie - zamiast swetra robię z niej kamizelę z wydłużonymi przodami wg wzoru z czerwcowej Sandry (model jest na okładce). A dzisiaj właśnie dostałam zamówioną spinkę (tez z Fastrygi) i kolor pasuje idealnie!
Zachciało mi się zrobić coś na szydełku bo dawno nie robiłam (nie licząc torebek ;)) więc z reszty oliwkowego akrylu Comfort (Inter Fox), który miałam w domu, zaczęłam luźny ale krótki ażurowy sweter.
Na razie jest tyle bo skończyła mi się włóczka i muszę poczekać aż dojdzie zamówiona, ale będą jeszcze rękawy - szerokie i chyba nie całkiem długie (3/4, 7/8?). Tylko nie zdecydowałam jeszcze czy mają być ażurowe tak jak całość czy może samymi słupkami...
A ponieważ mamy lato to zaczęłam również bikini - na razie gotowy jest staniczek.
Bikini robię z włóczki Diva Stretch (mikrofibra z elastikiem) którą kupiłam kiedyś z ciekawości. Rzeczywiście jest elastyczna i to mocno, prawie jak gumka - bikini powinno się więc fajnie trzymać na ciele, lepiej niż te robione z bawełny. Wykonałam próbę wodną - pozytywnie, nic się z tym nie dzieje po zmoczeniu, nie zmienia rozmiaru, będzie się więc można w nim spokojnie kąpać.
Jak dla mnie włóczka jest troszkę za cienka, miseczka zrobiona z pojedynczej nitki po rozciągnięciu staje się mocno przeźroczysta - robię więc z podwójnej nitki.
Jako troczków do wiązania użyłam odcinków Zpagetti w kolorze czarno-białym (zostało mi z torebki).
Angora Ram w kolorze miętowym zmieniła pierwotne przeznaczenie - zamiast swetra robię z niej kamizelę z wydłużonymi przodami wg wzoru z czerwcowej Sandry (model jest na okładce). A dzisiaj właśnie dostałam zamówioną spinkę (tez z Fastrygi) i kolor pasuje idealnie!
Zachciało mi się zrobić coś na szydełku bo dawno nie robiłam (nie licząc torebek ;)) więc z reszty oliwkowego akrylu Comfort (Inter Fox), który miałam w domu, zaczęłam luźny ale krótki ażurowy sweter.
Na razie jest tyle bo skończyła mi się włóczka i muszę poczekać aż dojdzie zamówiona, ale będą jeszcze rękawy - szerokie i chyba nie całkiem długie (3/4, 7/8?). Tylko nie zdecydowałam jeszcze czy mają być ażurowe tak jak całość czy może samymi słupkami...
A ponieważ mamy lato to zaczęłam również bikini - na razie gotowy jest staniczek.
Bikini robię z włóczki Diva Stretch (mikrofibra z elastikiem) którą kupiłam kiedyś z ciekawości. Rzeczywiście jest elastyczna i to mocno, prawie jak gumka - bikini powinno się więc fajnie trzymać na ciele, lepiej niż te robione z bawełny. Wykonałam próbę wodną - pozytywnie, nic się z tym nie dzieje po zmoczeniu, nie zmienia rozmiaru, będzie się więc można w nim spokojnie kąpać.
Jak dla mnie włóczka jest troszkę za cienka, miseczka zrobiona z pojedynczej nitki po rozciągnięciu staje się mocno przeźroczysta - robię więc z podwójnej nitki.
Jako troczków do wiązania użyłam odcinków Zpagetti w kolorze czarno-białym (zostało mi z torebki).
Pracowity początek lata:)
OdpowiedzUsuńBikini bardzo mi się podoba.
Piękny kolorek ten miętowy,kamizelka będzie super.Bikini fantastyczne i bluzeczka zapowiada się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i życzę trochę odpoczynku bo widzę że jest Pani zawalona pracami.
Problem w tym, że ja nie umiem odpoczywać bez drutów czy szydełka - siła nałogu ;-)
Usuństaniczek boski!
OdpowiedzUsuńŚwietne rzeczy :)) Jak zwykle zresztą... ;)) W ażurowym swetrze byłoby ciekawie zrobić same słupki (siateczka?), ale to tylko taka maleńka sugestia... :))
OdpowiedzUsuńJak zawsze świetne robótki, ja natomiast ażurowy widzę całkiem ażurowo, ciekawi mnie efekt końcowy miętowej, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPołączenie koronkowego staniczka i kolorowych troczków jest bardzo ciekawe, reszta będzie super, jak zwykle. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRobótki u mojej guru jak zwykle świetne.
OdpowiedzUsuńFaktycznie - ta spinka jest idealna - nie mogę się doczekać prezentacji w pełnej krasie gotowej kamizeli.