Mitenki, mitenki...
Cieniowane i z warkoczami - z wełny Magic Surf.
Na jedną parę potrzeba trochę ponad pół motka, druty nr 4.
Pierwsze i drugie od dołu powstały z tego samego motka (no prawie bo troszkę musiałam dołożyć) - kolor 443 - i znalazłam sposób żeby mitenki w jednej parze wychodziły w miarę podobne: trzeba robić dwie pary na przemian :) Najpierw powstała pierwsza, potem pierwsza ale z drugiej pary, potem druga z pierwszej
i druga z drugiej... wtedy kolory układają się na mitenkach mniej więcej tak samo.
Mitenki z fioletem są częścią kompletu - takiego samego jak TEN robiony w październiku, czyli czapka z podwójnej nitki wzorem dżersejowym i podwójny komin wzorem jagodowym.
Bosko te dziergadełka wyglądają :)
OdpowiedzUsuńjesteś nieocenionym źródłem inspiracji :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
mAM OCHOTĘ NA MITENKI.... TERAZ! Komplecik extra!
OdpowiedzUsuńCudne!!! Zdradzisz mi, jak szukać takiej włóczki - melanżowej, ale w duuużych odstępach - kiedy nie trawi się wełny? Jak ona się nazywa...?
OdpowiedzUsuńAle co jak sie nazywa? Wełna z której zrobiłam mitenki?... napisałam. I to jest 100% wełna.
UsuńMam na myśli taki termin "górny" jak: melanż to włóczka, gdzie kolory co i rusz się powtarzają... Widziałam, jaka to Twoja włóczka. Mam ochotę na taką bawełnę - często widzę podobne włóczi na blogach, ale to zawsze wełna. Coś jak ćwierć motka ten kolor, ćwierć motka inny etc. Z tego wychodzą przecudowne rzeczy, jak na przykład Twoje mitenki! Tylko pozazdrościć ręki i wyczucia w doborze włóczki... (i jak przerabiać, żeby wyszło pół na pół - obydwie mitenki takie same :) ). Naprawdę zsyłasz na mnie natchnienie i ochotę do przeróbek! (żeby nie powiedzieć: naśladownictwa, ale inspirujesz :) ).
UsuńTo jest włóczka cieniowana albo batik, ale mniejsza o nazwę - na zdjęciu motka zazwyczaj widać czy kolory są ze sobą pomieszane równo (melanż) czy tez kolor "przepływa" jeden w drugi. Proszę sobie wejść na stronę dowolnej pasmanterii internetowej (choćby tej do której prowadzi link mojej wełny) i pooglądać włóczki bez zawartości wełny. Na pewno znajdzie pani coś ciekawego. W większości pasmanterii włóczki pogrupowane są wg składu.
UsuńCudowny komplet:)
OdpowiedzUsuńpoprostu bajka :) śliczne
OdpowiedzUsuńkurczę trzeci raz piszę....
OdpowiedzUsuńjestem pod ogromnym wrażeniem Pani talentu, ja zaczynam i idzie mi nawet nieźle. teraz przymierzam się do tego komina, ale chciałabym go zrobić na okrągło, taką tubę jak Pani komin turkusowy (takie warkocze mnie zdecydowanie przerastają), tylko że własnie wzorem jagodowym, i się lekko gubię..... jak wtredy będą wyglądać poszczególne rzędy? nadmieniam że jagodowym robiłam i na okrogłą też, nigdy tylko w połączeniu:) pozdrawiam
Co drugie okrążenie robimy oczka prawe - tylko wtedy, robiąc wg mojego opisu przerabiamy cały komin na lewej stronie. Co nie powinno stanowić problemu bo potem go sobie Pani odwinie na drugą stronę i już :-)
Usuńdziękuję ślicznie!!!!!
OdpowiedzUsuń